Zainspirowana wpisem Broszki odnośnie pytania, jakie często
słyszy, naszła mnie myśl pewna. Ponieważ rzeczywiście pewne zapytania pojawiają
się bardzo często, może nawet za często,
postanowiłam umieścić je tutaj wraz z odpowiedziami i kiedy znowu padną odeślę pytającego
na tę stronę.
„Jak sobie dajecie radę?” – nie dajemy, codziennie opieka
społeczna depcze nam po piętach.
„Jak karmisz?” – doustnie.
„Jak śpią?” – z zamkniętymi oczami.
„Często płaczą?” – nie, kiedy coś im jest po prostu nam o
tym mówią.
„Jak to jest mieć dwójkę na raz” – tak jak jedno, tylko razy
dwa.
„Cesarka jest jednak lepsza od porodu naturalnego, nie?” –
jako ekspert w tej dziedzinie, po
siedemnastu porodach, jestem za porodem siłami natury.
„Są do siebie podobni?” – nie, skąd, przecież to tylko
bliźniaki.
„Ciężki ten wózek?” – nie, bo te bliźniacze robi się z waty.
„Ubieracie ich w to samo?” – tak, pół dnia ubranko nosi
jeden, potem kolejne pół drugi.
„Wstajecie do nich w nocy?” – nie, sami się obrabiają
wzajemnie.
„Wysypiasz się?” – jak dziecko. Cokolwiek to znaczy, ale
śpię w nocy prawie tyle ile Krasnale.
„Rosną?” – nie, od tygodnia się kurczą.
Podejrzewam, że padnie jeszcze wiele pytań, ale póki co te
wystarczą. Ktoś chce coś jeszcze dodać?
jeszcze jest jedno: "odróżniacie ich który jest który?"?
OdpowiedzUsuńopieka społeczna jest najlepsza:DDDD
buźki
dadacia
No przecież! Zapomniałam o tym pytaniu, a słyszę go też prawie codziennie...
Usuń„Wstajecie do nich w nocy?” – nie, sami się obrabiają wzajemnie.
OdpowiedzUsuńTo jest najlepsze :). Ale w sumie może nie takie głupie: podejrzewam się o to, że ja bym nie wstawała ;).
No powodzenia w spaniu do takiego akompaniamentu. To już lepiej jednak wstać chyba. A podczas przebierania w nocy myśli nadają się tylko do cenzury!
Usuń:)))))))))) Ale się uśmiałam!!! Sama prawda te pytania, a odpowiedzi rewelacja!
OdpowiedzUsuńJa dodam jeszcze jedno: DUŻO PANI MA POMOCY?????????? - Pewnie, las chętnych rąk codziennie się zgłasza ;P
Oj tak, codziennie trzeba robić casting, żeby nikt się nie poczuł odrzucony ;)
UsuńA może to jakiś standard, o którym nie wiemy? Może wcześniej byłam nietaktowna nie zadając całego pakietu pytań?:)
Miss uwielbiam twoj blog. Pytania tez slysze non stop a moj emek ma bardzo podobne odpowiedzi.
OdpowiedzUsuńDziękuję :). Jak to czytam to od razu chce się pisać! A jak Twój emek ma jeszcze jakieś ciekawe odpowiedzi to ja się z nimi chętnie zapoznam!
UsuńNa pytanie "czy to blizniaki" ma ochote popwiedziec ze nie jedno znalezlismy w krzakach
UsuńNo ja cie kocham.I też zapytałam czy odróżniasz...haha
OdpowiedzUsuńTy, kochana, możesz!
UsuńI ja Cię też!
Usuńniby jestem na bierząco w realu , ale bloga nie czytałam jeszcze w tym rokuuu, skandal ... ale, że pogoda dzis taka piękna i robie wszystko byle nie "klikać" postanowiłam sprawdzic, czy przerwałaś swoje milczenie i ku mojej radości pojawiło sie mnóstwo "nowych" (dla mnie) wpisów (jakze tematycznie roczulających), dziękuję Ci bardzo, bo tęskniłam , a "pytania i odpowiedzi" skutecznie oczyściły moje oczy z wszytskich zbędnych i drażniących pyłków, które sie ostatnio uaktywniły. PS. do pytań dodałabym jeszcze jedno "moje", które zadaje jak dzwonię "nie przeszkadzam ...?"
OdpowiedzUsuń"Nie przeszkadzam" jest pytaniem, które pada nawet bez krasnalowej opcji i tu nie mam głupiej odpowiedzi:). A jak tęskniłaś to już spieszę dodać coś jeszcze, żebyś mogła klikać w inne adresy niż przewidziane w umowie! :)
UsuńWesoło tu :) Ja będąc w drugiej ciąży (między dziećmi jest 2 lata różnicy) wiecznie słyszałam jak ty sobie dasz radę z dwójką dzieci.... No jak no normalnie.
OdpowiedzUsuń